Translate

niedziela, 17 sierpnia 2014

Elementarz storczykarza-okres spoczynku

Dzisiaj chciałbym poruszyć bardzo ważny temat, jeden z najistotniejszych w uprawie storczyków, mianowicie-okres spoczynku. 12 lat temu, kiedy sięgnąłem po książkę "Orchidee-amatorska uprawa storczyków", żeby rozwiać swoje wątpliwości w tym temacie, bardzo się zawiodłem. Owszem, zdjęcia piękne, ale o uprawie niemal nic. Bo co stwierdzenie "warunki szklarni ciepłej" może powiedzieć laikowi? Choć nadal uważam, że ta książka nawet obecnie na nic by mi się nie przydała. Wróćmy jednak do meritum. Okres spoczynku przyprawiał mnie o przerażenie. Pierwszym storczykiem, który takowy musiał przejść, było Dendrobium kingianum. Przetrwało moje zabiegi, bo jest ze mną do dziś, ale kwitnienia nie udało się wtedy osiągnąć. Dlaczego? O tym poniżej.

Storczyki uprawiane w domach-w wielkim skrócie-pochodzą z rejonów tropikalnych. Co nie oznacza, że warunki tam panujące są w stagnacji. Nawet w lesie równikowym w czasie całego roku dochodzi do zmian średniej temperatury czy natężenia światła (choćby w związku z masami chmur przetaczającymi się po niebie). W uprawie dążymy do tego, aby stworzyć storczykom warunki zbliżone do naturalnych. Dlaczego? Bo większość z nich bez tego nigdy nie zakwitnie, a przecież o to chodzi. Owszem, będą zwiększały liczbę pseudobulw i liści, ale kwiatów się nie doczekamy.

Jest kilka zasadniczych czynników inicjujących kwitnienie u storczyków. Każdy gatunek wymaga któregoś z nich lub kombinacji kilku. Kupując nowy okaz zawsze należy zapoznać się nie tylko z wymaganiami w okresie wzrostu, ale także, a może przede wszystkim, w okresie spoczynku.

-amplituda temperatur-czyli różnica temperatury między dniem a nocą. Powinna być jak największa, ale 5-6 stopni to już przyzwoity wynik. Czynnik ten jest przeważnie decydujący u rodzajów/gatunków nie przechodzących wyraźnego okresu spoczynku jak Phalaenopsis. W Singapurze, gdzie temperatura cały rok jest wysoka i prawie się nie zmienia, okazy tego rodzaju nie kwitną.
-wyższe natężenie światła-w naturze wiele storczyków doświadcza w okresie spoczynku silniejszego promieniowania słonecznego (np. z powodu mniejszej ilości chmur); w naszych warunkach, kiedy okres ten przypada zimą, należy zapewnić konkretnej roślinie jak najwięcej światła-ustawić na parapecie południowego okna lub doświetlać.
-przechłodzenie i/lub przesuszenie-ten sposób inicjacji dotyczy właściwie większości storczyków przechodzących wyraźny okres spoczynku. Należy wtedy ustawić roślinę w bardzo jasnym miejscu, ale o niższej temperaturze (10-15 stopni) i mocno ograniczyć podlewanie (są gatunki, których nawet wcale się nie podlewa przez 2-4 miesiące). Zasada jest taka-im niższa temperatura, tym mniej wody dostarczamy. Obfite podlanie storczyka przebywającego w temperaturze poniżej 10 stopni nie tylko przekreśli szanse na kwitnienie, ale wręcz go zabije. Kiedy należy roślinę wprowadzić w stan spoczynku? Kiedy tegoroczne przyrosty kończą wzrost, choć to nie jest żelazna reguła. Czasami się zdarza, że mimo spoczynku roślina dalej zwiększa masę zieloną. Należy wtedy dostarczać wody, ale niewiele. Koniec okresu spoczynku obwieszczają albo zalążki nowych korzeni/przyrostów, albo pędów kwiatostanowych. Z wyczuciem wznawiamy wtedy podlewanie.

Na koniec jeszcze jedna ważna sprawa. W okresie spoczynku pod żadnym pozorem nie nawozimy. Hamuje to zawiązywanie kwiatów i wprowadza roślinę w okres wegetacji, co w warunkach polskiej zimy jest bardzo niekorzystne. Wracając do Dendrobium kingianum-nie zakwitło, bo zostało wyłącznie przesuszone, a nie przechłodzone. Dopiero po połączeniu obu czynników (+sporo światła) wydało kwiaty i czyni to rokrocznie, ciesząc wyglądem i zapachem.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz