Translate

czwartek, 26 stycznia 2017

Storczykowe portrety: Dendrobium cuthbertsonii

Przede wszystkim witam po bardzo długiej przerwie w dodawaniu postów. Nie ukrywam, że życie bywa przewrotne. Problemy zawodowe sprawiły, że chciałem całkowicie zrezygnować z uprawy storczyków... Sytuacja się jednak ustabilizowała. Ograniczyłem liczebność kolekcji, ale nie potrafię porzucić tak pięknej i zajmującej pasji. Mam nadzieję, że dzisiejszym wpisem rozpocznę nowy etap tego bloga i spotkam się z zainteresowaniem czytelników.



Każdy z nas ma jakieś marzenia, większe lub mniejsze. Ja marzyłem o tym, aby stać się posiadaczem Dendrobium cuthbertsonii. Po raz pierwszy zobaczyłem je w 2010 roku na wystawie storczyków w Krakowie. Prezentowany okaz należał do pana Tadeusza Kusibaba. Byłem po prostu zachwycony! Dendrobia zainteresowały mnie wcześniej, jednak to było wyjątkowe. Maleńkie listki z "brodawkami", a na szczycie pseudobulw kwiaty gigantyczne w stosunku do wielkości całej rośliny. Do tego ta feeria barw... Żółty, biały, czerwony, różowy i ich kombinacje. Zakochałem się od pierwszego wejrzenia.




Kolejnych 5 lat musiałem czekać na chwilę, kiedy pierwszy okaz gatunku Dendrobium cuthbertsonii trafił do mojej kolekcji, w sierpniu 2015 roku. Zakupiłem go w Salonie Orchidei, była to forma bicolor x red. Kiedy otrzymałem paczkę, nie mogłem się napatrzeć. Przez kolejne tygodnie opiekowałem się rośliną z wielką troskliwością. Zachęcony początkowym powodzeniem wprowadziłem do kolekcji kolejne odmiany kolorystyczne. Zacząłem stosować nowe metody uprawy, rozmawiałem na temat doświadczeń innych osób, również z zagranicy. Po ponad 1,5 roku uprawy chciałbym się podzielić własnymi spostrzeżeniami, tym bardziej, że właśnie zakwitł drugi w kolejności zakupiony przeze mnie okaz, który rozwinął kwiaty w kolorze białym, robiąc mi tym ogromną przyjemność.

Temperatura: Jest jednym z najważniejszych czynników w uprawie Dendrobium cuthbertsonii. W naturze gatunek ten występuje wysoko w górach. W ciągu dnia temperatura sięga około 30 stopni, jednak nocą dochodzi do gwałtownego i znacznego ochłodzenia, nawet do kilku stopni powyżej zera. W uprawie trzeba takie warunki naśladować. Ponieważ cuthbertsonii to maleńka roślina, utrzymywanie niewielkiej różnicy temperatur między dniem a nocą sprawi, że zużyje ona całe zapasy energetyczne i zamiast powiększać swoją masę, będzie stopniowo marnieć. Jeżeli nie dysponuje się przerobioną na zimne orchidarium witryną chłodniczą, jedynym rozwiązaniem jest chowanie Dendrobium na noc do lodówki (sic!). Brzmi to dziwnie, ale w ten sposób storczyk zostanie zachowany w zdrowiu, będzie rósł, a nawet zakwitnie. A jak już się to stanie, pojedynczy kwiat może utrzymać się nawet 10 miesięcy-u mnie rekord to niemal pół roku.



Woda: Kolejny ważny, o ile nie najważniejszy, czynnik uprawy. Wydaje mi się, że jest też przyczyną 90% przypadków niepowodzenia w uprawie tej rośliny. Woda do podlewania musi być bezwzględnie czysta, to znaczy pozbawiona soli mineralnych (miękka). Używam wody z odwróconej osmozy, deszczówka i destylowana też się nadają. Twarda woda doprowadzi do szybkiej śmierci Dendrobium, tak samo jak używanie nawozów w nadmiarze. Ten gatunek należy nawozić z wielką ostrożnością! Ja nie robię tego wcale. Jeśli chodzi o częstotliwość podlewania, to pojawia się tu ważna zasada: DENDROBIUM CUTHBERTSONII NIE MOŻE NIGDY WYSYCHAĆ. Jeśli nie jesteśmy w stanie spełnić tego warunku, to dajmy sobie spokój z uprawą, unikniemy rozczarowań. Próbowałem wielu sposobów, ale najlepiej sprawdza się:
1. uprawa w czystym Sphagnum w doniczce glinianej lub plastikowej,
2. uprawa w hydroponice z użyciem czystego seramisu.
Na podkładce i na doniczkach do montażu rośliny marniały. Należy pamiętać, że nie przechodzą okresu spoczynku. Warunki przez cały rok powinny być zbliżone.



Światło: Powinno go być dużo. Okno wschodnie jest najbardziej rozsądne. Południowe odpada, ponieważ większa ilość światła wiąże się z wyższą temperaturą. Dobrze doświetlone liście Dendrobium cuthbertsonii zwykle mają purpurowy odcień na spodniej stronie oraz zwarty pokrój. Zimą nawet na południowym parapecie nie będzie za dużo słońca.

Wilgotność powietrza: Również newralgiczny czynnik uprawy. Powinna być jak najwyższa. Swoje okazy uprawiam w szklanym terrarium z nieustannym ruchem powietrza wymuszonym przez wiatrak (wentylacja grawitacyjna za bardzo obniża wilgotność). Na pocieszenie dodam, że znam osobę uprawiającą Dendrobium cuthbertsonii wprost na parapecie, jednak wyłącznie w hydroponice i w obecności nawilżacza ultradźwiękowego.



Aby podsumować powyższe opracowanie chcę zaznaczyć, że jeśli spełni się pewne specyficzne wymagania tego gatunku, będzie on cieszył oczy przez wiele lat i wykaże się wielką żywotnością. A miejsce dla tak małej i urodziwej rośliny znajdzie się w każdej storczykowej kolekcji. Polecam, bo jej uprawa jest przygodą.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz