Translate

poniedziałek, 7 lipca 2014

Mikrokosmos

Początek lata, rośliny na balkonie rosną w zawrotnym tempie... Po drodze nie obyło się bez wpadek-oprysk przeciwko mszycom sprawił, że datura w ciągu kilku dni zgubiła większość liści. Jestem jednak pewien, że dojdzie do siebie za kilka tygodni. Mimo że nasz balkon znajduje się w dużym mieście, owady-bo o nich chcę dzisiaj mówić-jakimś tajemniczym sposobem znajdują do niego drogę. I o dziwo nie są jedynie gośćmi, ale stałymi bywalcami. Osłonkę udającą oczko wodne, w której pływają piscje i salwinia, bardzo upodobały sobie pszczoły-siadają na listkach i łapczywie piją wodę. Obserwowanie ich to fascynujące zajęcie. Z kolei kolcowój (jagoda goji) to mieszkanie licznych pająków (jeden z nich na zdjęciu, na szczęście przyszedł tylko na chwilę), a u jego podnóża skrywa się urocza biedronka. Nie obyło się także bez nieproszonych gości, czyli wspomnianych wyżej mszyc, a także przędziorków. Cóż, w naturze musi panować równowaga... Zachęcam do tworzenia na balkonach miniogródków, które staną się ostoją i domem dla owadów i nie tylko. Wkrótce o roślinach, które posadziłem specjalnie z myślą o motylach.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz