Translate

poniedziałek, 14 lipca 2014

Storczyki-przewodnik po rodzajach: Phalaenopsis (część I)

Jak wspominałem w pierwszym poście dotyczącym storczyków, debiutantem w mojej kolekcji był Miltoniopsis, który padł z powodu niedostatku wody (znamienne, bo początkujący zwykle nie żałują wody). Drugim zakupem okazała się właśnie Phalaenopsis (tak, tak, "ta"-jeśli używamy nazwy łacińskiej). Mam ją do dzisiaj, po drodze bardzo wiele zniosła, a ostatnio niestety podupadła na zdrowiu (wirus), mam jednak nadzieję, że uda się ją odratować. Względy sentymentalne.

Obecnie sklepowe półki wręcz uginają się od storczyków z tego rodzaju. Czasami można upolować okaz za zaledwie kilka złotych. Pamiętam, że ja w 2002 roku zapłaciłem prawie 50 zł, a trzeba wziąć pod uwagę, że pieniądze miały wtedy znacznie wyższą siłę nabywczą niż teraz. Przystępna cena, duża dostępność i bardzo atrakcyjny wygląd sprawiają, że osoby nie mające w ogóle pojęcia o uprawie roślin przynoszą do domu egzotycznego gościa. Gościa, bo zwykle jego pobyt nie jest zbyt długi, trudno go więc nazwać domownikiem. Dlaczego tak się dzieje?

Niewiele jest osób, które są w stanie przejść obok kwitnącego storczyka obojętnie. Nawet mężczyźni, zwykle nieobnoszący się ze swoją wrażliwością, są w stanie się nim zachwycić, spacerując po markecie z żoną. Zachwyt wyzwala chęć posiadania. I tak storczyk trafia pod strzechy. My jesteśmy cali w skowronkach. Ale czy roślina podziela nasz zachwyt? Przeważnie nie. Wiele lat zajęło mi zrozumienie potrzeb storczyków, tak różnych od innych roślin. Swoimi doświadczeniami podzieliłem się w kilku poprzednich postach. W tym oraz następnym poście skupię się na wymaganiach najpopularniejszego rodzaju-Phalaenopsis.

Phalaenopsis

Phalaenopsis to najczęściej królik doświadczalny, na którym uczymy się uprawy storczyków. Po latach muszę stwierdzić, że nie jest to najlepszy materiał, bo potrzeby tego rodzaju znacznie różnią się od potrzeb innych orchidei. Przede wszystkim Phalaenopsis należy do nielicznej grupy storczyków monopodialnych-oznacza to, że tworzą jedną główną oś pędu (praktycznie się nie rozgałęzia), a nie wiele odrostów, jak w przypadku storczyków sympodialnych (Oncidium, Cattleya, itd.). Ciągnie to za sobą pewne konsekwencje-falenopsisy nie mają organów spichrzowych (czyli gromadzących substancje zapasowe), w związku z tym nie przechodzą okresu spoczynku. Jest to duże ułatwienie, bo trudno stworzyć odpowiednie warunki do spoczynku zimą, kiedy grzeją kaloryfery, a jest on niezbędny do inicjacji kwitnienia bardzo wielu gatunków. Dlatego też Phalaenopsis jest polecana jako storczyk dla początkujących. Uważam jednak, że na wyrost. Trzeba mieć spore doświadczenie, by pielęgnować je w prawidłowy sposób i by cieszyły oczy przez wiele lat. W następnym poście omówię najważniejsze czynniki zapewniające powodzenie w uprawie tych wdzięcznych roślin.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz