Translate

wtorek, 15 lipca 2014

Storczyki-przewodnik po rodzajach: Phalaenopsis (część II)

Zgodnie z zapowiedzią dzisiaj przedstawię najważniejsze aspekty uprawy storczyków z rodzaju Phalaenopsis. Zatem do dzieła!

Omawianą przeze mnie grupę najłatwiej podzielić na hybrydy, królujące na sklepowych półkach i w kwiaciarniach, oraz gatunki botaniczne, których szukać tam próżno. Ich wymagania zasadniczo się różnią. Zaczynamy od hybryd.
Na początku swojej przygody z uprawą storczyków spotkałem się z opinią, że na oknie o południowej wystawie szansę mają jedynie Vandy i Cattleye. Falenopsisy pokazują jednak, że to wyłącznie fałszywa pogłoska i mit, ponieważ u mnie świetnie sobie radzą właśnie na parapecie okna o tej wystawie (patrz zdjęcia z poprzedniego postu). Poradzą sobie także na oknach wschodnich, zachodnich i północnych. Należy tylko pamiętać, że przy większym nasłonecznieniu trzeba im dostarczać więcej wody oraz zapewnić niezbędną wentylację (uchylić okno, w okresie od maja do września 24/7).

Największym problemem dla początkujących jest podjęcie decyzji, kiedy i jak podlewać. Obiegowa opinia głosi-kiedy korzenie są srebrne (to "srebro" to welamen-warstwa martwych komórek, które chłoną wodę jak gąbka), a ponieważ zwykle Phalaenopsis są sadzone w przezroczyste doniczki, ich obserwacja jest ułatwiona. Opinia ta nie jest jednak słuszna. Kiedy korzenie są srebrne, odpowiedni moment na podlanie został już przeoczony. Niektórzy sugerują się kroplami wody kondensującymi na wewnętrznej stronie doniczki, myśląc, że to świadczy o dostatecznym poziomie wilgotności podłoża. Nic bardziej mylnego. Woda ta jest niedostępna dla korzeni storczyków i ich obecność nie świadczy o tym, że roślina nie potrzebuje podlewania. Po latach doświadczeń, wzlotów i upadków, uważam, że najlepszym sposobem na podjęcie decyzji o podlewaniu jest podniesienie doniczki do góry-jeśli jest wyraźnie lżejsza niż tuż po podlaniu, należy tą czynność powtórzyć. Nigdy nie dopuszczamy do wyschnięcia podłoża na wiór-bardzo źle wpływa to na harmonijny wzrost roślin, powoduje gubienie pąków, etc. Jak podlewać? Ja nie stosuję metody namaczania, tylko podsiąkania. Wlewam wodę od góry aż wypłynie na podstawkę i tak zostawiam. Podłoże z czasem nasiąka wilgocią. Ewentualny nadmiar można usunąć następnego dnia. Sposób ten pozwala na oszczędność wody (co ma znaczenie zwłaszcza dla tych, którzy używają destylowanej), jest wygodny i zapobiega przenoszeniu groźnych chorób wirusowych z rośliny na roślinę.

Dlaczego właściwie sadzi się Phalaenopsis w przezroczyste doniczki? Otóż ich korzenie po podlaniu robią się zielone. To dlatego, że zawierają chlorofil, czyli przeprowadzają fotosyntezę. Fakt ten tłumaczy, jakim cudem udaje się po wielu miesiącach reanimacji uratować okazy pozbawione liści z powodu błędów uprawowych. Oczywiście udział korzeni w całkowitym procesie fotosyntezy jest niewielki, dlatego bez szkody dla ich kondycji można falenopsisy sadzić w doniczki nieprzezroczyste.

Wielu nowicjuszy wpada w panikę, kiedy po jakimś czasie od przyniesienia rośliny do domu zaczyna ona gubić kwiaty i/lub pąki. Jeśli następuje to tuż po zakupie, w okresie kilku dni, jest wynikiem stresu, na jaki storczyk był narażony. Zupełnie nie należy się tym przejmować. Jeśli natomiast dzieje się tak po kilku tygodniach, a nawet miesiącach, to jest objawem przekwitania. Storczyki wyróżniają się w świecie flory niezwykłą trwałością kwiatów, koniec końców nie są one nieśmiertelne. Każdy okaz, choćby najbardziej płodny, potrzebuje odpoczynku, bo kwitnienie jest dużym wysiłkiem i wiąże się z ogromnym wydatkiem energetycznym. To, jak zadbamy o naszych podopiecznych w okresie między kwitnieniami, decyduje o obfitości kolejnych kwitnień.

Następnym razem ostatnia część o uprawie Phalaenopsis, w której obalę pozostałe mity oraz omówię sposób uprawy gatunków botanicznych.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz