Translate

niedziela, 29 czerwca 2014

Elementarz storczykarza-nawożenie

Żadna roślina na dłuższą metę nie może obejść się bez odpowiedniego nawozu. Wybór jest obecnie ogromny, jednak my nie uprawiamy pomidorów ani sałaty, lecz storczyki, niezwykle szlachetną i wyrafinowaną grupę. Dlatego nawóz musi spełniać specyficzne wymagania. Poniżej kilka słów na ten temat.

Nawożenie

Kiedy zaczynałem przygodę ze storczykami 12 lat temu, trudno było dostać nawóz z przeznaczeniem dla storczyków. Udało mi się to dopiero w markecie OBI. Pamiętam, że pierwszym używanym przeze mnie nawozem był Pokon NPK 5-5-5. Bardzo go sobie chwalę, choć teraz chętniej sięgam po inne nawozy. Przede wszystkim wolę nawozy naturalne (humus, guano) od syntetycznych. Nie powodują zasolenia podłoża, na które orchidee są bardzo wrażliwe, poza tym ich produkcja nie wiąże się z degradacją środowiska. Z nawozów sztucznych zaufanie mam tylko do Peters Professional (używam Foliar Feed i Blossom Booster). 

Storczyki to rośliny kwitnące, dlatego potrzebują dużo potasu i fosforu. Jednak trwają dyskusje na temat, czy w związku z tym dostarczać im nawozu bogatszego w te składniki, czy raczej nawóz zrównoważony, gdzie żaden składnik nie dominuje. Skłaniam się raczej do tej drugiej wersji. Jeśli używamy przez cały rok tego samego nawozu, lepiej by był on nawozem zrównoważonym. Natomiast jeśli zmieniamy nawozy zgodnie z rytmem wzrostu roślin, to po pojawieniu się nowego przyrostu stosujemy nawóz wysokoazotowy, a po zakończeniu przez niego wzrostu-wysokopotasowy. 

Jak często nawozić? Ja nie stosuję się do zaleceń producenta. Nawożę przy każdym podlewaniu w czasie wzrostu (1/3-1/2 dawki podanej na opakowaniu), w czasie spoczynku wcale. Storczyki świetnie na to reagują-brak nawozu w okresie spoczynku to dla nich sygnał do wytwarzania kwiatów. Woda, w której rozupuścimy nawóz, musi być bezwzględnie czysta (najlepiej destylowana). Warto objętość nawozu odmierzyć strzykawką.

Czy wszystkie storczyki potrzebują tyle samo nawozu? Oczywiście nie. Tak samo jak ludzie, różne rodzaje storczyków wymagają różnej ilości pokarmu (czytaj: nawozu). Są jednak grupy, które wyróżniają się na tle innych. Rodzaje takie jak Cycnoches, Catasetum i ich hybrydy, Cymbidium, Stanhopea są bardzo żarłoczne; w okresie wzrostu nawozimy je intensywnie. Natomiast Paphiopedilum i Masdevallia bardzo oszczędnie, bo są niezwykle wrażliwe na nadmiar nawozu, co skutkuje brakiem kwitnienia.

Na koniec kilka słów o pałeczkach nawozowych dla storczyków. Z moich doświadczeń wynika, że rośliny różnie na nie reagują. Bezpiecznie i bez wahania można je zastosować do żarłocznych rodzajów wymienionych powyżej. W przypadku innych zalecam daleko posuniętą ostrożność.

Następnym razem podłoże.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz