Translate

wtorek, 17 czerwca 2014

Tak to się zaczęło...

Rośliny fascynują mnie od ponad 20 lat. Kiedy miałem 4 lata, ukradłem sąsiadce wszystkie nasiona, jakie miała przygotowane do wiosennego wysiewu na działce, i założyłem własną uprawę w piaskownicy (sic!). Mama była wściekła, sąsiadka również i trudno im się dziwić. Mimo że nic wtedy nie urosło, to we mnie zaczęło kiełkować ziarno pasji, która trwa po dziś dzień. Roślina, która wyrosła z tego ziarna, cały czas się rozwija. Niewiele czynności przynosi mi tyle radości i satysfakcji, co uprawa roślin. Zdradzę wam sekret, tylko nikomu nie mówcie: one czują! Choć nie mają układu nerwowego, rośliny odbierają energię, która do nich dociera i na nią reagują. Również na tą energię, którą sami emitujemy. W pewnych ciemnych chwilach swojego życia ceniłem ich obecność bardziej niż obecność ludzi... Poprzez tego bloga chciałbym pokazać, że rośliny mają swoje własne, sekretne życie, a jego podglądanie to fascynujące zajęcie. Zapraszam do lektury!









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz